01 listopada 2008

Jak można pomóc osobie, która nie potrafi dostrzec piękna w życiu? Jak można przywrócić wiarę w lepsze jutro? Jak łatwo urazić człowieka po "przejściach" jednym zwykłym słowem, nieświadomie zupełnie. Bo chce się pomóc, a nie ma jak. Chce się wysłuchać, przytulić, pomilczyć, spróbować zrozumieć... Nawet jak do tego dojdzie, nie do końca wiemy, że pomogliśmy.

Najgorsze uczucie to bezsilność. Bezsilność wobec ludzkiej krzywdy, bezsilność wobec ludzkiej głupoty, bezsilność wobec... bezsilności. Osobiście wolałabym cierpieć w braku kontaktu z ludźmi otaczającymi mnie, niż odczuwać bezsilność. Człowiek bezsilny, który traci wiarę, to człowiek niezdatny do żadnej funkcji życiowej.

Zastanawia mnie ostatnio zachowanie pewnej osoby. Z początku znając tę osobę z przysłowiowego cześć cześć, to było dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Zastanawiałam sie, co on chce tym zyskać... Ale od dziś... Patrzę na Niego od innej strony. Jest on bardzo trudnym człowiekiem, ale ta jego trudność... Ona ma prawo istnieć. Tak samo jest z innymi jego zachowaniami. On po prostu chce być chociaż tu, na zewnątrz radosnym ( co z tego, że aż za bardzo mu to wychodzi), bo nie może być w środku. On ma do tego prawo. Ja mu się w gruncie rzeczy nie dziwię. Sama nie wiem jak bym sie zachowała...


...Za wszystkich tych, którzy nie dostrzegają pięknych stron życia... za tych, którzy nie widzą nadziei...

"Nie dorówna Tobie nikt!"

2 komentarze:

  1. Przeczytałem...

    Ale nie wiem co napisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę, że on (patrz niżej lub wyżej) nie wie co napisać.
    I wiesz co? Ja też nie wiem. Znam tą osobę i czasami nie wiem jak mam się przy nim zachować.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już kliknąłeś w tą magiczną ikonkę, napisz proszę, to, co przychodzi Ci na myśl po przeczytaniu. Nie reklamuj swoich blogów, nie pisz komentarzy w stylu: fajny blog itp. Dziękuję. Autorka bloga.