tag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post2842113415109316929..comments2023-06-08T16:23:48.528+02:00Comments on <sup>nieco</sup>dziennik Moniki M.: o ateizmie szeroko pojętym...Monika M.http://www.blogger.com/profile/04425277771951761256noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-15504123441152994982010-03-28T22:37:11.437+02:002010-03-28T22:37:11.437+02:00W zasadzie o to się rozchodzi, że ateizm nie powst...W zasadzie o to się rozchodzi, że ateizm nie powstał w celu nie wiary w Boga, lecz w celu wyszydzenia Boga, uświadomienia ludzi, że Go nie ma - a to jest wielka różnica, choć nie każdy to dostrzega. Mój kumpel jest niewierzącym, pamiętam jak rzekł do mnie - Ja tam pie**** te wszystkie teorie, nie wierze w Boga, jestem sobą, na pewno nie ateistą, bo ateista, tym się różni od niewierzącego,(przynajmniej w 21wieku) że ten 1 chce odwrócić ludzi od Boga, w końcu i mu w głowie się rodzą jakieś chore teorie, a ja jestem tym 2, po prostu nie wierzę, mam ważniejsze sprawy na głowie, niż studiowanie mitologii! I w tym przypadku jest ok!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-78023928399394474342010-01-20T09:33:07.339+01:002010-01-20T09:33:07.339+01:00Powiem Ci, że chyba niepotrzebnie się takimi pierd...Powiem Ci, że chyba niepotrzebnie się takimi pierdółami przejmujesz :) Life is bjutiful, kwiatki, motylki itp., olać takich frajerów ;) KermitAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-82292438453533794572010-01-09T21:24:00.227+01:002010-01-09T21:24:00.227+01:00No to zazdroszczę Ci, że jeszcze Cię szlag nie tra...No to zazdroszczę Ci, że jeszcze Cię szlag nie trafił. Bo mnie trafia za każdym razem, kiedy czytam te ataki nastoletnich ateistów, którzy nawet nie potrafią logicznie uargumentować swojej niewiary, pieprzą bez sensu i negują jakieś wyciągnięte z kontekstu zdania z PŚ, nigdy nie mając go w ręku. A gdyby taki był sam i miał umotywować jakikolwiek swój pogląd, to narobiłby w gacie ze strachu i uciekł gdzie pieprz rośnie. Pozdrawiam i gratuluję odwagi :)zgola-odmiennanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-5933446034624680902010-01-09T12:32:00.690+01:002010-01-09T12:32:00.690+01:00W tych wszystkich
rozmowach ateiści - chrześcijan...W tych wszystkich <br />rozmowach ateiści - chrześcijanie<br />warto pochylić się nad ich konstruktywnością<br />i uczyć się od ap.Pawła mowy <br />przyprawionej solą<br />(patrz: Areopag)<br />a przede wszystkim świadectwa życia<br />z Bogiem i z Jezusem - MOCY.<br /><br />Jedyna droga by poruszyć <br />ludzkie serca to życie w mocy Ducha Świętego,<br />która wykracza nad coniedzielną wizytę w kościele i spotkaniach w tygodniu przy Biblii.<br /><br />Jesteśmy obserwowani przez ludzi i aniołów.<br />Bóg mówi o chrześcijanach <br />- Królewskie Kapłaństwo.<br />To niesie odpowiedzialność.<br /><br />Gdy niewierzący patrzy na chrześcijanina,<br />który poza tym, że idzie w niedzielę do kościoła nie różni się od niego, <br />to niestety <br />ale nie zabiera od niego ziarna zbawienia.<br /><br />Bóg potrzebuje ludzi odmienionych,<br />gotowych żyć w posłuszeństwie i w mocy.<br />Krzyżujących własne "ja."<br />Żyjących w wierze nie tej ludzkiej, <br />ale Bożej.<br /><br />Dla wielu wiara to niestety intelektualne <br />stwierdzenie, że Bóg istnieje.<br />A taka wiarę i demony mają i drżą.<br /><br />Na opak powiem, że pod tym względem<br />lepiej rozumieją tę prawdę ateiści,<br />niż wielu wierzących.<br />Bo jeżeli Bóg jest, to musi to pociągać za sobą nadzwyczajne konsekwencje, przemiany. <br /><br />I tu mamy wiele do zrobienia.<br />My chrześcijanie, których życie powinno<br />byś światłem nie skrywanym pod korcem!<br />Światłem niosącym Boży autorytet.<br /><br />Pozdrawiam ciepło Moniko:)<br />Serdeczny uścisk dłoni!Radosław Siewniakhttps://www.blogger.com/profile/15662164753299979000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-33572223161974252852010-01-06T16:57:34.728+01:002010-01-06T16:57:34.728+01:00chciałabym napisać coś, ale nie publicznie, nie na...chciałabym napisać coś, ale nie publicznie, nie na blogu... mogłabyś się odezwać na mój mail? okruchowa@gmail.com ...<br /><br />z góry dzięki :)Monika Grzegorzewskahttps://www.blogger.com/profile/04937242854524926914noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-8852312263362713922010-01-06T09:12:11.183+01:002010-01-06T09:12:11.183+01:00W kontekście Anonimowego pozwalam sobie dołączyć c...W kontekście Anonimowego pozwalam sobie dołączyć cytat z sienkiewiczowskiego „Potopu”:<br />"Wrzeszczowicz ostatnie słowa wymówił z prawdziwym wybuchem nienawiści, dziwnej w cudzoziemcu, który chleb znalazł wśród tego narodu; ale Lisola nie dziwił się. Wytrawny dyplomata znał świat i ludzi, wiedział, że kto nie umie płacić sercem swemu dobroczyńcy, ten gorliwie szuka w nim win, by nimi własną niewdzięczność osłonić."<br />I też uważam, że nie ma wielkiego sensu dyskutować na pewnym poziomie, czy raczej poniżej poziomu!o.Mnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-28630562129026342862010-01-05T21:07:04.074+01:002010-01-05T21:07:04.074+01:00Osobiście sądzę, że nie ma sensu reagować na wszel...Osobiście sądzę, że nie ma sensu reagować na wszelkiego typu zaczepki, zwłaszcza na forach internetowych. Tak każdy mówi, co mu ślina na język przyniesie. Od czasu jak rozmaite fora obchodzę szerokim łukiem, moje zdrowie psychiczne znacznie się poprawiło. :) <br />I jeszcze jedno - wydaje się, że tego typu ataki są zwykłym usprawiedliwianiem siebie i swojej "niewiary". Krzyż im na drogę!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-36538051760658690742010-01-05T17:44:15.190+01:002010-01-05T17:44:15.190+01:00otóż to. to tylko moja osobista prośba do tych osó...otóż to. to tylko moja osobista prośba do tych osób, które atakują ciągle wierzących, a zachowują się jak hipokryci. Ze względu na ich dobro. :) Chyba każdy chce poczuć się w porządku wobec społeczeństwa.Monika M.https://www.blogger.com/profile/04425277771951761256noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1453576374778334048.post-29409539612224437822010-01-05T15:30:07.723+01:002010-01-05T15:30:07.723+01:00Po pierwsze: Nie ma sensu z podirytowaniem zatrzym...Po pierwsze: Nie ma sensu z podirytowaniem zatrzymywać się nad szeroko pojętymi logicznymi, teologicznymi i filozoficznymi bzdetami - ateisty vel wierzącego w złego boga. <br />Po drugie: Rozwalił mnie argument nr. 2 - słaby psychicznie. Fajnie... niech pogada z Adamkiem - bokserem, który głośno deklaruje swoją wiarę w Boga ;] Zobaczymy kto będzie silny psychicznie.<br />Po trzecie: Czasami lepiej dać sobie na spokój. Nieraz milczenie i ulitowanie jest lepszym sposobem głoszenia o Bogu, niż święte oburzenie.Dawidnoreply@blogger.com